Ukazał nam upadek człowieka

Czarno-białe zdjęcie przedstawia Tadeusza Borowskiego. Ma uśmiechniętą twarz, gęste, ciemne włosy, jest ubrany w koszuli, guzik przy kołnierzyku jest rozpięty.Życie go nie oszczędzało. Już w dzieciństwie przeżył głód, kolektywizację i zesłanie rodziców do pracy karnej w ZSRR. Później sam doświadczył okropności II wojny światowej, co zawarł w swoich wybitnych utworach wpisujących się w nurt literatury obozowej.

Tadeusz Borowski, o którym mowa, po tym, jak rodzice wrócili z zesłania, zamieszkał wraz z nimi i z bratem w Warszawie. Maturę zdał podczas okupacji niemieckiej na tajnych kompletach w 1940 r. Studiował polonistykę w działającym tajnie Uniwersytecie Warszawskim, pracował w firmie budowlanej i współpracował z konspiracyjnym miesięcznikiem „Droga”. W 1943 r. został aresztowany w mieszkaniu przyjaciół i wywieziony na Pawiak, następnie był więźniem obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu, Natzweiler-Dautmergen i Dachau-Allach. W obozie w Auschwitz przebywała również miłość jego życia Maria Rudno, pierwowzór bohaterki ze zbioru opowiadań „Pożegnanie z Marią”. Po wojnie działał w kraju, wziął ślub z Marią, organizował młodzieżowe środowiska literackie, współpracował z wieloma pismami, był współredaktorem pisma „Nowa Kultura”. Po 1948 r. stał się orędownikiem socrealizmu i dawał temu wyraz w swoich utworach. Zmarł śmiercią samobójczą w 1951 r., zaledwie kilka dni po narodzinach córki.

Zadebiutował zbiorem poetyckim „Gdziekolwiek ziemia” (1942). Znany jest przede wszystkim z głośnych opowiadań zawartych w zbiorze „Pożegnanie z Marią”. W opowiadaniach posługiwał się metodą pisarzy behawiorystów, która polega na rejestracji zachowań ludzkich bez ich interpretacji. W swojej twórczości ukazywał upadek człowieka w warunkach obozowych oraz degradację humanistycznych wartości jako efekt systemu wyzysku, podboju i terroru. Jarosław Iwaszkiewicz tak oceniał twórczość Borowskiego: – W dorobku tak młodo zmarłego pisarza wysuwają się na plan pierwszy nowele obozowe. Ale za to wydaje się, że nikt poza Borowskim nie sięgnął tak głęboko w istotę hańbiącej ludzkość sprawy, nikt nie potrafił tak precyzyjnie narysować metod i skutków upodlenia człowieczeństwa. (…) Wydaje się, że nowele Borowskiego nie dadzą się porównać z żadną literaturą świata. Jest to szczytowe osiągnięcie w tego rodzaju piśmiennictwie. 12 listopada przypada 100. rocznica urodzin tego doświadczonego przez los pisarza, który odszedł przedwcześnie w wieku 29 lat.