Olśniewała uśmiechem i dobrym sercem

image-001.jpgKiedy przybywasz do Rzymu, koniecznie musisz zobaczyć Schody Hiszpańskie. To właśnie w tym miejscu była kręcona jedna ze scen z filmu „Rzymskie wakacje”. Choć od premiery obrazu minie w tym roku 70 lat, to do tej pory w wiecznym mieście można nabyć pamiątki związane z tym słynnym filmem w reżyserii Williama Wylera. Niezwykłego uroku filmowi nadała Audrey Hepburn, która partnerowała w nim Gregory’emu Peckowi. Księżniczka Anna, która chce przeżyć jeden dzień jak zwykły człowiek i incognito spędza czas w Rzymie – to była pierwsza głośna rola uzdolnionej aktorki, która w dodatku przyniosła jej Oscara.

Aktorka urodziła się w belgijskiej miejscowości Elsene w 1929 roku w wysoko sytuowanej rodzinie. Jej matka Ella van Heemstra była holenderską arystokratką, a ojciec Victor Hepburn-Ruston doradcą finansowym. Jako nastolatka Audrey przeżyła II wojnę światową. Po wojnie trafiła z matką do Londynu (rodzice wcześniej się rozwiedli) i uczęszczała tam do szkoły baletowej, a także rozpoczęła karierę modelki. Jednak to nie występy taneczne ani pokazy mody były jej pisane, lecz niezapomniane kreacje aktorskie. Pierwsze role zagrała już w 1951 roku („Opowieści młodych żon”, „Monte Carlo Baby”), wystąpiła też na deskach Broadwayu w musicalu „Gigi”. A po „Rzymskich wakacjach” jej kariera aktorska zakwitła w pełnej krasie. W ciągu życia jeszcze czterokrotnie była nominowana do Oscara. Zagrała u boku Freda Astera w „Zabawnej buzi”, rozkochiwała Humphreya Bogarta w „Sabrinie”, była uwodzicielska i tajemnicza w „Śniadaniu u Tiffany’ego” i nieokiełznana w „My Fair Lady”. Gdziekolwiek występowała, podnosiła jakość filmu dzięki swojemu niezwykłemu wdziękowi, nietuzinkowej urodzie i swobodnej grze aktorskiej.

W życiu prywatnym była dwukrotnie zamężna, doczekała się dwóch synów. Biografowie podkreślają, że była pracowita i opiekuńcza. Zachwycała olśniewającym uśmiechem i dobrym sercem. Działała dobroczynnie, została specjalnym ambasadorem UNICEF-u, angażowała się w pomoc potrzebującym dzieciom. Ostatnie lata życia spędziła u boku Rogera Woldersa. Zmarła przedwcześnie na skutek raka jelita. Po jej śmierci Gregory Peck wyrecytował przed kamerą jej ulubiony wiersz „Unending Love” noblisty Rabindranatha Tagore. 20 stycznia przypada 30. rocznica śmierci Audrey Hepburn.